Witajcie Kochani!
Dziś post o kosmetykach, które w ostatnim czasie (no, może nie takim znowu ostatnim) sięgnęły dna. Ja osobiście bardzo lubię czytać takie posty na innych blogach, ponieważ można się z nich dowiedzieć o produktach nie będących ani ulubieńcami, ani bublami, a jednak przewijającymi się przez nasze toaletki. Jest tego całkiem sporo, zatem przechodzę do rzeczy!
Na początek dwa żele pod prysznic.