Witajcie Kochani!
Długo mnie nie było, przyznaję. Po raz kolejny sprawdza się bowiem zasada, że gdy człowiek ma mnóstwo obowiązków, staje się wówczas bardziej zorganizowany, a gdy liczba tych obowiązków drastycznie spada - bardziej rozleniwiony...
Dziś post o produkcie, który jest dla mnie absolutnym odkryciem września! Piszę "dla mnie", ponieważ o tym kosmetyku już od jakiegoś czasu jest głośno w blogosferze. Mowa oczywiście o matowych pomadkach Velvet Matte z Golden Rose!